Kolejna gra od eastasiasoft, które znane jest z wydawania dużej ilości pomniejszych gier (i Xuan-Yuan Sword), to ZombFarm. Co przychodzi wam na myśl, gdy widzicie tę nazwę? Stardew Valley połączone z The Walking Dead? Niestety tak nie jest. ZombFarm to zupełnie inna bestia.
Ja tu tylko sprzątam
ZombFarm zaczyna się notatką, w której dowiadujemy się, że jesteśmy tylko najemnym pracownikiem. Farma została otoczona przez zombie, a naszym zadaniem jest doglądać zwierząt, uprawiać pola i zbierać zapasy w lesie. Raz na jakiś czas musimy przejść się do miasta po zapasy. A poza tym? Czeka nas łowienie rybek, wybieranie wszy spośród piór i sierści, a także pojenie i karmienie zwierzaków. A wszystko po to, by sprostać postawionym przed nami celom i nie wylecieć z roboty. O tak, da się to zrobić, jeśli nie będziemy codziennie dbać o zwierzęta. Da się też wylecieć za niespełnienie celów, jednak gra jest bardzo pobłażliwa i potrzeba aż dwóch tygodni robienia niczego, żeby ostatecznie stracić pracę. Nie jesteśmy bowiem rozliczani każdego dnia. Jest to też jedyny sposób, żeby przegrać. Śmierć to tylko postęp do następnego dnia. Nie ma więcej ryzyka, możemy iść na całość. Chociaż to nie tak, że gra daje wiele okazji.
ZombFarm to kolekcja minigierek

Tak naprawdę rozgrywka z ZombFarm jest na tyle prosta, że nie można wiele o niej mówić i nie wyczerpać tematu. Na farmie mamy owce, świnie, kury, konie i krowy. Część zwierząt możemy rozmnażać. Z części pozyskiwać coś. Krowy dają mleko, kury dają jajka. Mamy do tego kilka pól. Zwierzętom musimy zapewnić wodę i jedzenie (do kupienia w mieście). Pola pozwolą nam zebrać plony. Na każdy tydzień mamy określone zadania. Na przykład zbierz 60 jajek, wyhoduj 5 koni, zbierz 25 litrów mleka i zbierz 10 jednostek zboża. Uprawa pola to kwestia zasiania potencjalnego plonu i zebranie go w odpowiednim momencie. Wzrost możemy wspomóc… Mączką kostną? Takie coś, co zbieramy, zabijając zombie. Zwierzęta to natomiast masa minigierek. Naciskaj szybko przycisk, aby wydoić krowę. Podkładaj koszyk pod spadające jajka. Wyszoruj konia z brudu. Wszystko po prostu wygląda, jak wyciągnięte z gry mobilnej, ale pozbawione tego magicznego, przyciągającego elementu.
Jeśli lubisz osiągnięcia

Wszystkie osoby, które narzekają na jakość gier, powinny zagrać w ZombFarm. Lubię osiągnięcia. Nie mam problemu, żeby grać w proste gry dla osiągnięć. Sporo z nich jest jednak fajne, jak chociażby Cat Pipes, Panda Punch, czy Kitten Island. ZombFarm to jednak gra, w której spędzenie godziny było wyzwaniem. To też nie tak, że deweloper robi kiepskie gry. Mimo tego, że są proste, to bywają przyjemna. Nie wiem więc, co się stało w przypadku ZombFarm. Moja rekomendacja jest jednak następująca: jeśli lubisz osiągnięcia, to w 30-60 minut zdobędziesz wszystkie. Cena to około 20 złotych, więc nie jest szczególnie drogo, a ponieważ jest to gra od eastasiasoft, to w perspektywie są aktualizacje z dodatkowymi osiągnięciami i Gamerscorem. Jeśli osiągnięcia cię nie interesują, to unikaj tej gry. eastasiasoft wydało znacznie ciekawsze gry w podobnej cenie. Nie wiem… Grizzland chociażby?