Sokolab – Uroczy robot po prostu przesuwa kostki

Ciąg dalszy maratonu z AFIL Games. Tym razem Sokolab. Jest to kolejna raczej prosta gra, w której przyjdzie nam przesuwać pudła. Tym razem jednak nie w magazynie, czy na plaży. Nie będą to też skomplikowane kształty, tylko proste kostki. Sokolab oferuje nam 50 poziomów, które zatrzymają nas w miejscu na dłuższą chwilę.

Sokoban z udziwnieniami

Gry z gatunku sokoban są dość proste, jeśli chodzi o podstawową mechanikę. Trzeba w nich zawsze przesunąć coś w inne miejsce. Czy to są wielkie palety z SokoBunny, czy skrzynki z oryginału, zawsze mamy przedmiot i miejsce docelowe. Oczywiście wraz z czasem ilość przedmiotów zaczyna wzrastać. Zaczynają pojawiać się też przeszkadzacze i nowe mechaniki. Sokolab to akurat jedna z tych gier, która bierze bazową koncepcję i dodaje do niej wszystko, co może. Co kilka poziomów pojawia się coś nowego. Prąd, windy, ściany. Dodatkowo są tam skrzynki, które mają nam tylko przeszkadzać. Nie mają innego celu. Sprawia to, że nie można się w grze nudzić. Muszę przyznać, że preferuję inne gry logiczne, więc w przejściu kilku poziomów pomagała mi moja partnerka, a nawet wtedy mieliśmy czasami problemy. Sokolab wymaga bowiem sekwencji nawet kilkudziesięciu ruchów, żeby ukończyć niektóre poziomy. Na szczęście Sokolab nie chce nas trzymać na poziomach w nieskończoność i wybacza.

Cofnij, bo to nie wstyd

Sokolab, recenzja, Xbox Series X
Początkowo gra jest prosta. Jest to dość złudne, bo szybko pojawiają się nowe elementy rozgrywki, które skutecznie komplikują poziomy. Każda mechanika zostaje jednak wprowadzona bardzo delikatnie.

Sokolab w dość szybkim tempie wprowadza nowe mechaniki, ale też bazowych jest więcej niż zazwyczaj. Poza standardowym restartem możemy także nieco obrócić poziom i zmienić kąt widzenia. Dodatkowo można cofnąć się o jeden krok lub kilka. Pomaga to, gdy popełniliśmy błąd i chcemy coś szybko naprawić, ale cofnąć się możemy aż do samego początku poziomu. Nie ogranicza nas tutaj liczba ruchów. Jeśli chodzi o mechanikę rozgrywki, to poza popychaniem kostek, przyjdzie nam używać elektryczności do przesuwania ścian, uruchamiania wind i tworzyć mosty. Wszystko, żeby tylko dotrzeć do końca poziomu. Na szczęście nowe elementy rozgrywki wprowadzane są powoli, więc jest się czas z nimi oswoić. Sprawia to, że po trudnym poziomie, na którym musimy wykonać 80 ruchów, przychodzi poziom, na którym wystarczy 10. Wprowadza to bardzo pożądaną chwilę na wytchnienie.

Mała, tania i przyjemna

Sokolab, recenzja, Xbox Series X
Sokolab oferuje 50 poziomów o rosnącej trudności. Niektóre wymagają tylko prostego przesunięcia klocka, ale niektóre wymagają kilkudziesięciu ruchów, żeby pokonać wszystkie przeszkody.

Wszystkie gry of AFIL Games są niemalże takie same. Proste, fajnie przemyślane i tanie. Nie ma tutaj miejsca na przesadną komplikację. Niektóre gry dodają niepotrzebnie fabułę i dodatkowe elementy rozgrywki tam, gdzie nie jest to potrzebne. SokoBunny dodaje wręcz cały świat, którego sokoban jest tylko niewielkim elementem. Sokolab bliżej do pierwotnego Sokoban, chociaż w znacznie zmodernizowanej wersji, która dodaje do gatunku coś od siebie. Jeśli lubisz sokoban lub gry logiczne, to Sokolab będzie grą idealną, gdy chcesz oderwać się od czegoś bardziej wymagającego, ale jednocześnie nie chcesz zmieniać gatunku. Sokolab idzie idealnie w parze z Cat Pipes, jeśli chodzi o fajne i proste gry logiczne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Autor
Picture of Łukasz
Łukasz
Leśnik z wykształcenia. Pracownik banku za dnia. Wyznawca Microsoftu w nocy. Xbox, pióra, notatniki i gadżety. Czego chcieć od życia więcej?

OpenCritic Contributor

Kategorie

Taka sobie reklama