Strategic Mind: Spectre of Communism – Nie lubię, gdy gry to robią

Strategie na konsolach to ciężki temat. Zrobić dobrego RTSa na konsolę jest trudno. Znacznie lepiej mają się gry turowe. Nie oznacza to jednak, że można przerzucić grę jeden do jednego i dodać kilka konsolowych “ułatwień” bez testowania ich w praktyce. Mam wrażenie, że deweloperzy Strategic Mind: Spectre of Communism właśnie tak zrobili.

Strategic Mind

Seria Strategic Mind, w tym Strategic Mind: Spectre of Communism, Fight for Freedom i The Pacific, to turowe gry strategiczne, które bazują na klasycznym systemie heksów, niczym dawne Panzer General i podobne tytuły. Każda kosztuje około 140 złotych i w gruncie rzeczy dostarcza to samo, tylko w nieco innym miejscu na świecie. Spectre of Communism skupia się na Armii Czerwonej i ich walkach w przeddzień wybuchu II Wojny Światowej w Mongoliii kontynuuje na zachód w kierunku Berlina. Ogólnie rzecz biorąc, misje są bazowane w wydarzeniach historycznych. Jednostki tak samo. Armie są sobie równe i liczy się dobór sprzętu i strategia. 7TP też może zniszczyć nasze cięższe czołgi z okresu międzywojennego, ale prawie na pewno my będziemy mieć ich więcej. Jedyne, co jest dziwne w tej grze, to skala, bo atak Związku Radzieckiego na Polskę, cały front, mieści się na jednej mapie w grze, gdzie musimy zająć Lwów, Przemyśl i Białystok.

Jak grać…

Strategic Mind: Spectre of Communism, Xbox Series X, recenzja
Strategic Mind: Spectre of Communism to typowa gra turowa, w której pole walki to heksagony. A jak wiemy „Hexagons are the Bestagons”. Szkoda, że od tego momentu się sypie.

Strategic Mind: Spectre of Communism oferuje nam walkę trochę na zasadzie kamień-papier-nożyce. Każda z jednostek ma swój typ. Na przykład pojazd opancerzony, pojazd nieopancerzony, piechota, czy samolot. Jednostki mają określone punkty ataku przeciwko jednostkom danego typu i są podatne na ataki niektórych jednostek. To można modyfikować, okopując jednostkę (dzieje się to automatycznie, gdy jednostka się nie rusza), zmieniając odległość do celu, czy atakują z dogodniejszej pozycji. W misjach wykorzystujemy szablony jednostek, które możemy tworzyć przed misjami. Możemy zmienić im utalentowanych dowódców, czy wyposażenie dodatkowe. Każda jednostka ma określone zasoby paliwa i amunicji, może raz na turę się ruszyć i raz zaatakować. Nie ma tutaj nic tajemniczego. Sztuka tkwi jednak w odpowiednim rozmieszczeniu jednostek i atakowaniu z głową. Czołg może całkiem mocno oberwać, gdy zaatakuje piechotę o takiej samej sile. Trzeba więc ją nieco zmiękczyć artylerią, która ostrzela ich spoza zasięgu odwetu.

…i dlaczego tego nie robić

Strategic Mind: Spectre of Communism, Xbox Series X, recenzja
Niby gra jest po angielsku, ale część tekstów jest po polsku i część nazw jednostek jest po polsku. Generalnie rzecz biorąc coś się rozsypało i nie jestem pewien gdzie.

Problem jednak polega na tym, że nie wiem, czy warto uczyć się grać. W sensie jestem pewien, że to jest całkiem dobra gra na pecetach. Nie mogę jednak tego powiedzieć o wersji na konsole. Jest to bardzo dziwna hybryda rozwiązań, które wchodzą sobie w paradę co krok. Na przykład całe menu i 90% rozgrywki obsługuje się analogami, które sterują kursorem. A pozostałe 10%? Ono odpowiada za przełączanie się między kolejnymi sekcjami ekranu. Problem jednak polega na tym, że co chwilę gra próbuje przykleić kursor do któregoś kawałka interfejsu. Zupełnie bez powodu. Próbuję zaatakować przeciwnika, a tu nagle mój kursor nie pokazuje przeciwnika, tylko panel wsparcia. Miejscami gra po prostu nie pozwala nam wykonać akcji, bo jej pecetowa połowa mózgu kłóci się z tą konsolową. Powstaje pytanie, dlaczego deweloperzy nie dali w tej grze wsparcia dla myszki i klawiatury? Gdyby to jednak były jedyne problemy, to można by przymrużyć oko.

A mówili, że Redfall to zła gra

Strategic Mind: Spectre of Communism, Xbox Series X, recenzja
Modele w grze są zaskakująco przyjemne. Każda jednostka jest dość szczegółowa, mimo odległości, z której ją widzimy. I wiem, że czołg jest dość ślepy, ale powinien widzieć cokolwiek przed sobą.

O nie, to nie są jedyne problemy. Strategic Mind: Spectre of Communism uwielbia się wysypać podczas gry. Po prostu ekran robi się na chwilę czarny, po czym konsola mówi, że coś poszło nie tak. Może się to zdarzyć raz. Może zdarzyć się dwa, podczas całej rozgrywki. Tutaj zdarzyło się to kilka razy w ciągu jednej misji. Więcej problemów? Jasne. Osiągnięcia się nie odblokowują mimo spełnienia warunków. Nie wiem, czy to przez za niski poziom trudności, na którym po raz pierwszy próbowałem sił, czy jest to znany problem z grą. Wiem tylko, że żadne z osiągnięć, które powinny się odblokować, nie zostało odblokowane. Redfall podczas 40 godzin gry wysypał mi się mniej razy niż Strategic Mind w ciągu dwóch godzin. Zaczynam odnosić wrażenie, że Strategic Mind: Spectre of Communism to po prostu niedopracowana gra, która powinna wrócić na warsztat, jednak raczej tego się nie spodziewam.

Nie wiem, czy się nie poddać

Strategic Mind: Spectre of Communism, Xbox Series X, recenzja
Spectre of Communism to dość ciężka do oceniania gra, to jak działa, to jest całkiem ok. Problem w tym, że rzadko działa tak, jak można by oczekiwać.

Po kilku godzinach gry w Strategic Mind: Spectre of Communism, doszedłem do wniosku, że tak się nie da. Ciągła frustracja związana z tym, że gra nie zalicza niektórych zadań, jako wykonane, problemy ze sterowaniem i ciągłe powroty do dashboardu nie pomogły. Strategic Mind to całkiem fajna gra w koncepcji. Walka jest całkiem przyjemna, każda formacja spełnia swoją funkcję, nie ma absurdów. Czołg nie poradzi sobie z samolotem, jeśli nie ma odpowiedniego wsparcia i sprzętu, a wielkie działo nic nie zrobi z dobrze umocnionymi pozycjami przeciwnika. Problemem jest jednak wykonanie i jakość gry na konsoli. Deweloperzy wybrali najgorszą możliwą ścieżkę, czyli połączenie lenistwa z wrażeniem, że coś się zrobiło. Jasne, że przystosowali grę do konsol i kontrolerów. Pozostawili jednak myszkę jako dominującą metodę wprowadzania danych. Sprawia to, że gra się po prostu ciężko. A wystarczyło przypisać do każdego okna odpowiedni przycisk kontrolera i pole walki podzielić na permanentne heksy…

Jedna odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Autor
Picture of Łukasz

Łukasz

Hej, to jest przykładowy tekst. Na pewno go *kiedyś* zmienię!

OpenCritic Contributor

Kategorie

Taka sobie reklama