Augustus – Świeży i wygodny Cezar III

Jakiś czas temu pisałem o nakładce na Cezara III o nazwie Julius. Sprawiała ona, że niektóre błędy zostały rozwiązane, rozgrywka zmodernizowana o kilka elementów i gra sama w sobie została przeniesiona w XXI wiek. Augustus to jest fork Juliusa. Ambitny i zmieniający grę.

To nie mod…? Część 2

Augustus, Caesar III
Augustus to fork Juliusa. Fork, czyli bazuje na Juliusie, ale robi coś inaczej. W tym przypadku „inaczej” oznacza zupełnie inne podejście do projektu, oddanie w ręce graczy Cezara 3.5.

O ile twórczyni Juliusa miała na celu delikatne zmiany, które z grubsza nie wpływają na rozgrywkę, Augustusowi przyświeca inny cel. Augustus jest bowiem już nie delikatnym patchem, a… W zasadzie jest pełnoprawnym modem. Implementuje on wszystko, co oferuje nam Julius, czyli poprawki błędów, współczesne rozdzielczości, wysokiej jakości muzykę. Oferuje jednak dodatkowo zmiany interfejsu, zmiany działania budynków, dodatkowe budynki i masę opcji. Jeśli chodzi o nowe budynki, to Augustus dostarcza nam jedną budowlę, która diametralnie zmienia rozgrywkę. Pozwala nam stawiać blokady na drogach. Są one małym odpowiednikiem bram miasta, które są przez weteranów używane do blokowania przechodniów. Już nigdy inżynier, prefekt czy sprzedawczyni nie pójdzie nie w tę stronę na skrzyżowaniu. Jasne, że jest budynków więcej, ale one są już mniej imponujące. Chociaż są “autostrady”. Drogi te zwiększają prędkość poruszania się wszystkich obywateli, ale każdy kawałek autostrady jest drogi i generuje comiesięczne koszty. Coś za coś.

Więcej budynków, więcej opcji

Augustus, Caesar III
Nowe budynki w Augustusie z jednej strony są fajnym dodatkiem, który komplikuje rozgrywkę, ale z drugiej są źle opisane. Chciałbym zobaczyć opis każdego budynku i to, jaki ma wpływ na grę.

Budynków ciąg dalszy, bo zmian jest dużo. Przede wszystkim jest ich więcej, to już wiadomo, ale nie każdy ma funkcje. Wodotryski też są fajniejsze. Można posadzić konkretne drzewa w mieście, żeby pasowały stylistycznie do klimatu. Budowanie ikonicznych budowli teraz wymaga zasobów, architektów i robotników. Ich też nie jest mało. Panteon, koloseum, hipodrom, latarnia morska, wielkie świątynie. To wszystko pogrąży nas jeszcze bardziej niż poprzednio. Idąc nieco dalej, mamy nowe budynki militarne, które zapewniają większe bezpieczeństwo. Ważne są też koszty. Wyższe poziomy trudności wprowadzają koszty w denarach za utrzymanie świątyń i armii. Armia też potrzebuje jedzenia, więc kwatermistrz ma nowe zadanie. Spichlerze, stragany i magazyny nie są nowe, ale od teraz możemy określić, ile jednostek danego surowca mogą przyjąć. Sprawia to, że bez problemu można podzielić magazyn na pół, pozwalając robotnikom składować glinę i zostawiając połowę miejsca na garnki. Jest to genialne rozwiązanie, które powinno być w grze od samego początku.

Na budynkach Augustus się nie kończy

Augustus, Caesar III
Niektóre modyfikacje są dość proste, ale przydatne. Siatka pozwala projektować precyzyjne bloki osiedli, a wizualizacja zasięgu studni precyzyjnie pozwala określić granice wpływu danej budowli.

Augustus to jednak znacznie więcej. Gra pozwala nam na wprowadzenie masy zmian do rozgrywki. Chcesz ułatwić sobie zadanie i wyłączyć wrogie zwierzęta? Nie lubisz gniewu bogów? Chcesz, aby budynki miały globalny dostęp do puli pracowników? Chcesz wyłączyć starzejące się społeczeństwo? Żaden problem. Opcji na ułatwienie sobie rozgrywki jest wiele. Można też sobie ją utrudnić, na przykład zakazując budowy wokół wilków. Zapobiega to unieszkodliwianiu zwierzaków. Można też włączyć niestandardowe poziomy trudności, ale nie wiem, kto by chciał się bawić tymi suwakami. Zmienia się też interfejs rozgrywki, dając nam opcję pauzowania gry i szybkiego zmiany tempa rozgrywki. Są też poglądy celów, nastawiania bogów i możliwość szybkiej realizacji żądań cezara. Dodano nową zakładkę doradcy. Od teraz mamy dostęp do poglądu potrzeb obywateli, w tym ile osób potrzebuje dostępu do ekskluzywnych dóbr. Augustus fajnie się rozwija i z każdą aktualizacją pojawia się jakaś nowa opcja albo nawet większa zmiana.

Jak chcesz, to oszukuj

Augustus, Caesar III
Menu opcji zostało rozbudowane o elementy wpływające na wygląd gry i rozgrywkę. Zaznaczając kilka pól i przesuwając kilka suwaków można po prostu oszukać grę albo ją sobie utrudnić.

Augustus różni się od Juliusa już w samym podejściu do wolności, którą gracz posiada. Augustus pozwala nam po prostu oszukiwać grę. Głównie sprowadza się to dostępu do globalnej puli pracowników, zablokowaniu populacji robotniczej na 30-kilku procentach i wyłączeniu gniewu bogów. Zmiany te są po części wyłączeniem upierdliwych elementów rozgrywki, a po części daje nam dostęp do elementów rozgrywki znanych z późniejszych gier od tych samych deweloperów. Bogowie są szczególnie dobrym przykładem upierdliwości. Nie dość, że trzeba zapewnić dostęp do bogów obywatelom, to jeszcze najlepiej, żeby każdy bóg był w zasięgu każdego obywatela. O ile jest to po części możliwe w przypadku standardowej amatorskiej budowy miasta, to idea pada podczas wykorzystywania bloków. Te niesamowicie wydajne kawałki miasta nie mają wystarczająco miejsca, żeby wybudować wszystko. Dochodzą do tego jeszcze dodatkowe budynki, które mogą wydawać się przydatne, ale brakuje do nich opisów i jeśli nie wiesz, co robią, to się nie dowiesz.

Nie jest jednak łatwiej

Augustus, Caesar III
Konieczność budowania dużych świątyń i monumentów, koszty utrzymania budowli w najnowszej wersji beta i rosnąca ilość budynków sprawiają, że Augustus to nie jest łatwa gra

Fajnie, że Augustus pozwala nam oszukiwać. Niefajnie, że rzuca nam masę dodatkowych kłód pod nogi. Dla przykładu część budowli w najnowszej wersji Augustusa wymaga utrzymania, kosztując nas odpowiednią ilość denarów. Wojsko teraz je, więc trzeba dostarczyć naszym wojskom chleba, bo inaczej ich efektywność zacznie spadać. Sporo budynków wymaga teraz faz budowania, które pochłaniają dodatkowych pracowników i zasoby. Budynki mogą wymagać drewna, gliny i marmuru. Nie dość, że kosztują, to jeszcze mogą wymagać importu. Nowe budynki religijne mogą obniżać atrakcyjność niektórych okolic, a tawerna dostarcza mięso, wino i rozrywkę do okolicznych budynków. Fajnie, ale oznacza to, że od teraz na pewnym stadium rozwoju miasta tawerny są wymagane. Pojawiają się też nowe budynki obronne, czyli palisady i posterunki, które są tańszym odpowiednikiem murów i wież, ale wymagają żołnierzy do obsługi. Augustus wprowadza masę zmian i komplikuje rozgrywkę. Mnie się to jednak podoba, to daje to grze nowe życie.

To jest po prostu najlepsza wersja tej gry

Augustus, Caesar III
Kampania w Augustusie nie ulega metamorfozie, poza kilkoma poprawkami i pomniejszymi zmianami. Niektóre misje są jednak nieco trudniejsze, szczególnie te militarne. Wykarmić trzeba i ludzi i wojsko.

Wprowadzanie nowych usprawnień, naprawa starych błędów i urozmaicanie rozgrywki to główne cele Augustus. Deweloperzy naprawdę ambitnie podeszli do projektu, bo od dawna dodają nowe elementy, o których nawet by się nie śniło pierwotnym deweloperom. Dodają budynki, elementy interfejsu, nowe funkcjonalności. Znaleziono też sposób na modyfikowanie mapy imperium, co pozwoli na dodawanie nowych miast na całym znanym świecie. Rozgrywka z wykorzystaniem nowych mechanik jest jeszcze przyjemniejsza i sprawia, że klasyczna gra za kilkanaście złotych z każdym upływającym miesiącem staje się lepszą wersję siebie. Projekt Augustus to przedsięwzięcie warte obserwowania, a deweloperzy tworzący nową zawartość są warci wspierania. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Autor
Picture of Łukasz
Łukasz
Leśnik z wykształcenia. Pracownik banku za dnia. Wyznawca Microsoftu w nocy. Xbox, pióra, notatniki i gadżety. Czego chcieć od życia więcej?

OpenCritic Contributor

Kategorie

Taka sobie reklama