Pixelophobia

Fallout 76: Atlantic City – Mój nudny weekend nad oceanem

Wiem, że to bluźnierstwo, ale lubię Fallouta 76. To naprawdę przyjemna gra, w której można spędzić setki godzin, jeśli przymknie się oko na kilka błędów. Jest ich na szczęście coraz mniej, bo praca nad grą nadal trwa. Skutkowało to licznymi rozszerzeniami, takimi jak Wastelanders, Steel Reign, The Pitt i najnowszym – Atlantic City. Fallout 76: Atlantic City to tak naprawdę dopiero pierwsza część rozszerzenia o nazwie Boardwalk Paradise. I nie jest fajnie.

KarmaZoo – Odzyskałem wiarę w ludzkość

Gdy zaczynasz recenzję i okazuje się, że cała rozgrywka opiera się na sporej ilości graczy, to nie dziwi zwątpienie. KarmaZoo to jedna z takich gier. Gra od deweloperów, którzy nic specjalnego nie zrobili. Nie ma tutaj przyciągania wielkiej marki. Jednak… KarmaZoo to fajna gierka, w którą grają ludzie na całym świecie.

Formula Retro Racing – World Tour – Prosta i przyjemna odskocznia

Repixel8 wydało w 2020 roku Formula Retro Racing. Były to proste wyścigi. Geometryczne kształty świata, minimum fizyki. Ścigamy się samochodzikami przypominającymi stare bolidy Formuły 1. Gra była przyjemna, chociaż wkurza to, w jaki sposób rozwiązano kwestie poziomu trudności. Handicap to zawsze zła opcja. Niedawno pojawiło się Formula Retro Racing – World Tour, czyli to samo, tylko więcej.

DREDGE: The Pale Reach – Szybko poszło

Oj, DREDGE, gra tak miła, przyjemna i tak casualowa, że aż się nie chciało przestawać w nią grać. Gdy dowiedziałem się o The Pale Reach, byłem podekscytowany. Więcej DREDGE. Deweloperzy, w których umysłach zrodziła się ta gra muszą na pewno wymyślić coś wspaniałego. No i w zasadzie stworzyli, ale liczyłem na więcej.

Hazard Zone jest lepsze niż myślisz

Battlefield 2042 pojawił się z trzema trybami rozgrywki. Pierwszym był typowy online. Miał swoje problemy, ale ostatecznie gra jest całkiem fajna. Portal był drugi i jego fani pokochali. Trzeci był Hazard Zone i… Nikt o nim nie mówi, a każda opinia jest stara. Hazard Zone nie wygląda jednak tak, jak w dniu premiery i to dobrze, bo jest naprawdę przyjemny.

Outriders: Worldslayer – To nadal nie jest end game

Outriders to przyjemna gra od People Can Fly. Polskie studia zasłynęło, tworząc między innymi Painkillera i Bulletstorm. Potem stworzyli Gears of War: Judgement i pracowali intensywnie nad Fortnite. Outriders to ich pierwszy projekt od wyswobodzenia się spod jarzma Epic Games. Worldslayer to natomiast ich rozszerzenie gry, w którym obiecywali wiele.

Payday 3 – Ktoś okradł bandytów. Ups

Lista gier, w które nie grałem, bo jest mi nie po drodze, jest długa. Jeśli chodzi o kooperacyjne strzelanki, to Payday jest zawsze wspominany przeze mnie w jakimś kontekście. Wcześniej bez poparcia. Payday 3 jest jednak częścią usługi Game Pass, więc chyba pora spojrzeć na to, co gra ma do zaoferowania.

Forza Motorsport – To dopiero początek…?

Wyścigi nigdy nie były moim ulubionym sportem. Jedynie 24h Le Mans mnie oczarowało, a reszta? Ludki jeżdżą swoimi supersamochodami przez kilkadziesiąt kółek i liczą, że przeciwnikowi przed nimi wybuchnie opona. Forza Motorsport jest naszą przepustką do tego świata.

Cyberpunk 2077: Phantom Liberty – No to co, że najdroższe?

Prawie trzy lata, sporo kontrowersji i w końcu to mamy. Cyberpunk 2077 doczekał się w końcu od dawna obiecanego dodatku Phantom Liberty. Premiera dodatku miała miejsce wraz ze wcześniej omawianą aktualizacją 2.0, jednak dodaje znacznie więcej. Phantom Liberty ciekawa historia, które od początku sugeruje alternatywne zakończenie gry.

United Assault – Normandy ’44 – To byłoby fajne tech demo

Czasami zdarzają się tanie gry, które pozytywnie zaskakują. Częściej jednak cena jest dobrym odzwierciedleniem jakości. Gdy kupujesz za trzy dychy strzelankę, która pierwotnie kosztuje 70 złotych, nie spodziewaj się wiele. Tutaj United Assault – Normandy ’44 nie zaskakuje. Jeśli chcecie przykład złej gry, oto on.