Level Infinite i Morefun Studios ogłosiło betę trzeciego sezonu Arena Breakout: Infinite. Wraz z jego początkiem gra ma ukazać się na Steamie, co deweloperzy nazywają “pełną premierą”. Mimo tego, że na pewno ilość graczy wzrośnie, ABI ma szansę stracić sporo casualowych graczy przez zmiany, które są planowane.
Znowu ta biedna Farma

Po raz kolejne deweloperzy obrali Farmę za cel zmian. Tym razem nie jest to rozszerzenie, a modyfikacja układu mapy. Grain Trade Center zostanie znacznie rozbudowane. Pojawi się tam kolejny duży budynek, który ma spowolnić rozgrywkę w tej okolicy i przedłużyć czas do pierwszej strzelaniny. Pełne przeszukanie nowego terenu zajmie kilka minut, jednak nie wydaje mi się, żeby znacznie wpływało to na PvP. Główny łup nadal jest w tym samym miejscu, więc sądzę, że sporo osób będzie w zupełności pomijać nową dobudówkę. Nie zmienia to jednak faktu, że dynamika GTC znacznie się zmienia. Teraz osoby wchodzące od zachodu nie są bezpiecznie na flankach, bo mur, który dotychczas wyznaczał granicę GTC, otwiera się na nowe budynki od północy. Zmiana więc ostatecznie nie jest wielka, a też nie przewiduję dużego wpływu na rozgrywkę w tej okolicy. Można było dodać jakieś przejścia w tunelach pod ziemią albo kładki. Może jakiś silos ze snajperem…

Rozbudowy doczekała się też Stajnia, która nagle zyskała sporo nowych zabudowań tak, gdzie wcześniej było puste pole. Nowe zabudowania, poza tym, że są miejscem z kilkoma fajnymi skrzynkami, zupełnie blokują widok na główny budynek. Jest to zmiana znacznie ciekawsza niż GTC, bo tutaj zostaje odcięty widok na stajnie z całego zachodu. Nie będzie już można cierpliwie czekać na przeciwnika, żeby zobaczyć, którędy wyjdzie. Będzie trzeba się zbliżyć niebezpiecznie blisko i stawić czoła zagrożeniu. Jeśli chodzi o same zabudowania, to pojawia się rozbudowana wiata, wybieg dla koni i kolejna stajnia, która jest jednopoziomowa i w dużej mierze pusta w środku. Wszystko jest otoczone wysokim płotem, który w ostateczności może zapewnić nieco prywatności przed wzrokiem przeciwników.
A na pozostałych to głównie kosmetyka

Zmian również doczekały się pozostałe mapy. Są one jednak w dużej mierze kosmetyczne. Przestawiono kilka drzew, żeby otworzyć lub zamknąć niektóre linie ostrzału. Przesunięto pojemniki i elementy otoczenia, tworząc nowe bariery, a także zmuszając nas do zapamiętania nowego układu walizek, skrzynek na amunicję i innych ciuszków. Nie ma jednak wielkich zmian na żadnej mapie. Da się jednak zmiany odczuć już podczas pierwszej gry, gdzie chociażby zablokowano widok z GTC na chatkę z dynamiczną misją na Farmie, czy otworzono widok z umocnień na posterunek na wzgórzu w Dolinie. Jest tylko jedna nowa rzecz, która może być dość polaryzująca. W grze pojawiły się nowe stacje, które pozwalają na zakup zapasów za kasę spoza rozgrywki. Można tam kupić strzykawki, apteczki, leki i granaty.
Schronienie to teraz twierdza

Kolejna duża zmiana to pokój z trofeami. Na chwilę obecną rozbudowano go o kolejne stacje, więc mamy teraz między innymi strefę wypoczynku, wywiadowczą, warsztat, ścianę na naszywki i całą ścianę na wystawę broni. Każde ze stanowisk można ulepszać po spełnieniu warunków i zakupieniu (lub zdobyciu) odpowiednich przedmiotów. Na szczęście (niestety) można wszystko swobodnie kupić, więc już teraz ulepszenie wszystkiego w całości to tylko kwestia kilku milionów Koen. Warunki jednak mogą trochę zająć, bo dla wystaw musimy odblokować odpowiednią ilość przedmiotów, a dla reszty alko wykonać określoną ilość zadań, albo wyciągnąć pewną ilość określonych przedmiotów. Zacznie się więc polowanie nie tylko na emaliowane kubki, ale też inne śmieci. Najciekawszy jest warsztat, który pozwala nam tworzyć przedmioty. Na chwilę obecną tylko amunicję .45 AP i jakąś kalibru 5.7mm, ale też… 7x25mm z penetracją pancerza na trzecim poziomie. Co ciekawe jest to pierwsza amunicja, którą nie można handlować.
Nowe bronie, brak nowych kalibrów

Rzecz jasna nowy sezon to nowe bronie. Tym razem pojawiają się trzy. Pierwszą, najmniej ekscytującą, jest PP-19-01. Nie popularny Bizon, tylko Vityaz. Jest to w gruncie rzeczy rosyjskie MP5. Kaliber 9×19, w miarę pełna modułowość. Plasuje się gdzieś pomiędzy MP5 i MPX, jeśli chodzi o ogólną przydatność, ale zdecydowanie nie będzie to tania broń. Pojawia się też CZ807 w kalibrze 7.62×39, który robi konkurencje broniom takim jak AEK i ACE, jednak broń po prostu wydaje się przyjemniejsza. Przy tym wątpię, żeby była znacznie droższa od nich, jeśli wcale. Ciekawe jest tylko to, że upper dla tej broni występuje w dwóch wersjach i nie ma konieczności montowania szyn. Po prostu dostajemy krótko, bardziej ergonomiczną wersję albo długą, bardziej celną. Ostatnią jest AN94. Broń charakteryzuje się legendarną podwójną serią o 100% celności i używa amunicji 5.45×39. Broń na papierze jest bardzo taka sobie, ale ów seria strzela z prędkością 1800RPM.
Prezent dla każdego

Zmianą, która niektórych raduje, a wkurza każdego, kto płaci za ABI, jest dodanie nowej zabezpieczonej skrytki. Każdy dostaje na początku taką, która ma dwa miejsca, 1×2. Gracze z tańszą wersją subskrypcji dostają 2×2. Gracze płacący więcej dostają 2×3. Pozwala to wynieść dowolny wartościowy przedmiot lub zabezpieczyć całe cenne wyposażenie jak amunicja i cenniejsze apteczki, granaty i inne. Od teraz, gdy ukończysz wszystkie zadania sezonowe, dostajesz skrzynkę 3×3, czyli jeszcze większą, niż gracze, którzy płacą. Czy jest to nie fair? Część osób na pewno tak uważa. Jest to jednak nagroda za wytrwałość, którą stracisz po kilkudziesięciu dniach, podczas gdy członkostwo Elite ma dodatkowe benefity. Mam wrażenie, że skrzynka 3×3 może być dodatkową motywacją, żeby grać więcej i robić coś nietypowego, gdy zmusza nas do tego kolejne zadanie
No to jak będzie?

Mam wrażenie, że Arena Breakout: Infinite wyłącznie zyska na tym, że wraz z sezonem trzecim pojawi się na platformie Steam. Pytanie jednak, czy nie zaszkodzi jej to w dłuższym okresie? Zdecydowanie cieszyć będzie procentowo mniejsza rosyjska populacja na serwerach, jednak mam wrażenie, że gra będzie teraz przechodzić szereg zmian, które będą ją jeszcze bardziej upodabniać do Escape from Tarkov, które też ma, albo miało, premierę wersji 1.0 po latach w produkcji. Jednocześnie sezon trzeci nieco rozczarowuje pod kątem nowej zawartości. Nie dostajemy żadnych fajnych, nowych broni, tylko wersje tego, co już w grze jest. Nie ma nowych kalibrów, jak .300, 6.8 czy 9×18, które byłoby na pewno mile widziane. Nadal brakuje też miejskiej mapy, na którą jest miejsce w tle fabularnym gry. Natomiast zmiany, które są na bieżąco wprowadzane, mogą polaryzować dotychczasowych graczy. Część na pewno się ucieszy z możliwości kupienia zapasów w grze. Inni niekoniecznie. Trzeba poczekać.