Assassin’s Creed Valhalla, czyli wszystkiego za dużo
Po bardzo szybkim i przyjemnym Assassin’s Creed Mirage wróciłem do Valhalli. Widać, że Valhalla to zupełnie co innego. Valhalla to ostatni przedstawiciel długiej serii gier, gdzie liczył się czas rozgrywki, bo przecież więcej to lepiej. Zaczynam właśnie ostatni z dodatków i na liczniku mam około 300 godzin gry, czyli jakieś 200 za dużo.
Ubisoft może jeszcze zepsuć Assassin’s Creed Mirage
Assassin’s Creed Mirage może nie zostało przyjęte szczególnie ciepło, ale gra była wielokrotnie chwalona, że zrywa z tym, co zapoczątkowało Assassin’s Creed Origins. Koniec z niekończącą się listą aktywności i przytłaczającym światem. Assassin’s Creed Mirage miało być krokiem w dobrą stronę. Czas to zepsuć.